Forum maturaprzecieki Strona Główna maturaprzecieki
WYGRAMY Z MATURA NIE DAMY SIE!!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

P o z y t y w i z m

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum maturaprzecieki Strona Główna -> epoki literacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boniek007
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:47, 26 Kwi 2006    Temat postu: P o z y t y w i z m

W SKRÓCIE:
Pozytywizm - Epoka prozy (powieść, nowela). Rozczarowanie romantycznym entuzjazmem i postawą "mierz siły na zamiary". Wiara w naukę, postulaty scjentyzmu, pracy organicznej, pracy u podstaw - czyli reformy społeczeństwa i edukacji warstw niższych. Wśród pojęć budujących ideologię: scjentyzm, utylitaryzm, agnostycyzm, organicyzm. Postulaty stawiania sobie i realizowania realnych, praktycznych celów. Nazwa pochodzi od "pozytywny", co w XIX wieku znaczyło: praktyczny, realny, rozsądny, życiowy. Bardzo pasuje do ducha epoki, a termin rozpowszechnił się za sprawą dzieła Augusta Comte'a pt: "Wykłady filozofii pozytywnej".
Ramy czasowe: Europa: 1862 - Otto Bismarck zostaje kanclerzem Prus, 1867 - powstanie monarchii Austro-Węgry, 1870 - wojna Francji i Prus, 1871 - powstanie Cesarstwa Niemieckiego, 1877 - woja Rosji z Turcją, 1893 - Przymierze Prus i Rosji.
Polska: 1864 - klęska powstania styczniowego, 1890 - umowna data początku Młodej Polski

MONIZM PRZYRODNICZY - inaczej jedność świata natury i ludzi, bo cały świat podlega tym samym prawom.
SCJENTYZM - to zaufanie do nauki opartej na doświadczeniu i rozumowaniu, bo one są jedynymi źródłami rzetelnej wiedzy
PRAKTYCYZM - stawianie sobie osiągalnych, rozsądnych celów, troska o dobór środków do ich urzeczywistnienia.
AGNOSTYCYZM - pogląd, który zakłada, że nie można do końca poznać świata i praw nim rządzących. Są rzeczy, których rozum nie ogarnia - są i niech sobie będą, lecz nie należy się nimi zajmować.
RELATYWIZM - pogląd, który głosi, że pojęcia takie jak dobro, zło, piękno, prawda są względne, zależne od relacji i okoliczności (czyli są relatywne)
REALIZM - ogół dążeń w literaturze i sztuce, który realnie, wiernie odzwierciedla życie codzienne człowieka w jego środowisku.
UTYLITARYZM - hasło ściśle związane z postulatem pracy. Ludzie muszą być użyteczni dla kraju, społeczeństwa.
ORGANICYZM - założenie tego poglądu: społeczeństwo = organizm. Jeśli choruje jakakolwiek, nawet drobna część społeczeństwa, to społeczeństwo całe to odczuwa. W organizmie istnieje współpraca i prawo wymiany usług między poszczególnymi organami - tak samo powinno być w społeczeństwie ludzi, w którym każda klasa społeczna to odrębny organ.
MINIMALIZM - człowiek powinien badać minimum - ten zbiór zagadnień, który jest mu dostępny, i który jest możliwy do zbadania.
Główni filozofowie europejskiego pozytywizmu i ich koncepcje:
1. Herbert Spencer - ewolucjonizm. Inżynier H. Spencer był uczniem Darwina - nic zatem dziwnego, że propagował ideę ewolucjonizmu, czyli myśl, że cała rzeczywistość podlega stałej zmianie w jednym kierunku i według jednego prawa. Ta ewolucja to rozwój i postęp ludzkości. U podstaw myśli Spencera leży biologia - bowiem wg praw biologii chce on interpretować zjawiska społeczne.
2. Hipolit Taine - determinizm. Francuski myśliciel uważał, że każde zjawisko ludzkiej rzeczywistości jest uwarunkowane (określone, ograniczone) przez zespół czynników, co oznacza, że jest zdeterminowane, bo "determino" znaczy "ograniczam". I tak zdeterminowany przez różne okoliczności jest pisarz, a w konsekwencji także dzieło literackie. Najważniejsze "determinanty" człowieka to: rasa (jakie cechy dziedziczy), środowisko (gdzie się wychowuje) i moment dziejowy (w jakiej chwili historycznej żyje).
3. John Stuart Mill - utylitaryzm. Mill głosił "użyteczność" wszystkich dzieł człowieka, w tym także literatury. Wszystko, co czyni człowiek powinno przynosić pożytek społeczeństwu, nauczać, wychowywać, krzewić ideały moralne itd. Tylko takie działania mają sens.

"Ojciec Goriot" Honoriusza Balzaca - akcja powieści rozgrywa się w Paryżu, w latach 20 ubiegłego stulecie. Poznajemy tytułowego bohatera - ojca Goriot - starego człowieka nędznie mieszkającego w pensjonacie pani Vauquer. Jest ubogi, przedwcześnie postarzały i bezgranicznie zakochany w swoich córkach: hrabinie de Restaud i pani de Nucingen, którym poświęcił całe swoje życie i majątek.
Córki Goriota dobrze powychodziły za mąż, zamieszkały w bogatych siedzibach i zatonęły w sieci paryskich układów, konwenansów, zakłamania i bagna moralnego. O ojcu przypominały sobie tylko w chwilach potrzeb finansowych, poza tym raczej wstydziły się go, był bowiem żywym symbolem ich niskiego pochodzenia. A miał za sobą ojciec Goriot całkiem zamożną przeszłoś kupiecką, gdy wprowadził się do pensjonatu wydawał się nawet "niezłą partią", był rześki, posiadał niemałe sumki, tyle że nie sprostały one wymaganiom córek...
Goriot nie mieszka u pani Vauquer sam. Inne ważne postacie to młody Eugeniusz Rastignac, który przybył z prowincji do Paryża, by pobierać nauki. Początkowo pełen młodzieńczych ideałów, powoli, stopniowo dopasowuje się do zepsutego świata, uczy się zawierać odpowiednie przyjaźnie, wykorzystywać możliwości flirtu. W końcu powieści jest już innym człowiekiem - poznał prawidła rządzące ludźmi, umie operować fałszem, może zacząć robić karierę. Jest pięknym przykładem wpływu środowiska na formowanie człowieka.
Ważną osobą w powieści Balzaca jest Vautrin - czyli Ołży-Śmierć, mityczny szef przestępczego podziemia Paryża, który występuje także w innych powieściach pisarza. Jest człowiekiem bez skrupułów, lecz posiada własną filozofię i "moralność". Vautrin twierdzi, że świat jest tak zły i tak dogłębnie zepsuty, że trzeba go zniszczyć. Wydaje się, że ów przestępca przewyższa inteligencją i umiejętnością ocen całe swoje otoczenie.
Postacią tragiczną, lecz szlachetną, jest arystokratka, pani Beauseant, młoda kuzynka Rastignaca, która zresztą pomogła młodzieńcowi. Ta dama popełniła błąd: uwierzyła w miłość i pragnęła ocalić w świecie, w którym się obracała, szczerość swojego uczucia. Świat srodze ją wyśmiał, pozostała jej tylko ucieczka od świata obłudy i zakłamania.
Koniec powieści właściwie przynosi pesymistyczną refleksję. Oto umiera ojciec Goriot - właściwie sam, żegnany przez obcych, a wciąż wyczekujący córek. Ołży-Śmierć pada ofiarą donosu. Pani Beauseant odchodzi. Na "zgliszczach" pozostaje Rastignac - samotny, lecz jest wyszkolony, rozpoczyna swoją twardą, bezwzględną karierę w świecie, w którym "honory" sprawuje jeszcze arystokracja, lecz już wypiera ją bogaty kapitał, a obok feudałów i finansjery funkcjonuje drobnomieszczaństwo i biedota. Wie, że "że światem trzeba postępować tak jak na to zasługuje".
Czy "Ojciec Goriot" jest powieścią realistyczną?
Tak, mimo iż data powstania wskazuje epokę romantyzmu. Powieść realistyczna jest dziełem, które wiernie i szczegółowo odzwierciedla rzeczywistość, ma być lustrem ludzi i wydarzeń. Wśród cech powieści realistycznej wyróżniamy:
1. Obecność wszechwiedzącego, trzecioosobowego narratora,
2. Szczegółowość w opisie świata przedstawionego,
3. Rzeczywisty byt fikcji (czyli prawdopodobna, realna fabuła),
4. Bohater powieści realistycznej to silna, przedsiębiorcza osobowość, która często usytuowana jest na styku dwóch różnych światów.

"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego - pokaźna powieść, zaliczana dziś do klasyki światowej, powstała w 1865r. Jest dziełem złożonym.
Główny bohater - student Raskolnikow zamordował starą lichwiarkę i jej siostrę Lizawietę, oraz dokonał rabunku. Opis mordu przedstawia Dostojewski w sposób drastyczny: Raskolnikow uderza starą kobietę w głowę siekierą, najpierw raz, potem jeszcze raz i drugi... "Krew buchnęła jak z wywróconej szklanki". Pisarz nie omieszkał włączyć dokładnego opisu ofiary i techniki postępowania mordercy. Sytuacja jest jak w kryminale - lecz to nie jest kryminał.
Dostojewski dokładnie śledzi reakcje psychiczne Raskolnikowa w czasie owego zbrodniczego czynu: lęk, fizyczny strach, pierwsze słabe uderzenie a potem jakby "wzrost sił", podniecenie instynktem zabijania, które każe uderzać jeszcze... Wahanie, groza, beznamiętność rabunku i strach - można powiedzieć, że mamy do czynienia z anatomią zbrodni. To zresztą nie jedyne zagadnienie powieści.
Raskolnikow nie jest zwykłym mordercą - jest młodzieńcem inteligentnym, szereg przyczyn składa się na motywy jego czynu, analizuje pojęcie moralności, rozmawia teoretycznie o istocie zabijania, prowadzi obserwację kłamstwa i rozważa je jako zjawisko, dyskutuje w gronie kolegów.
Dlaczego Raskolnikow zabił lichwiarkę? Pierwsza myśl, jaka przychodzi człowiekowi do głowy, to cel rabunkowy - pragnął wydobyć z biedy siebie i swoją rodzinę (matkę i siostrę), bo żyli w upokarzającej nędzy. Lecz to nie to.
Raskolnikow czuje się jednostką wybitną, taką, której nie dotyczą marne, ziemskie kategorie dobra, zła, prawa, kary. Czuje się niejako uprawniony do mordu, w głębi swojej psychiki znajduje aprobatę zbrodni, czyni to teraz z ciekawości, czuje się niemal kimś, kto przysłużył się ludzkości. Jest więc powieść Dostojewskiego także analizą złożoności motywów zbrodni.
Kolejny etap dziejów Raskolnikowa to ciąg dalszy - życie po dokonaniu zbrodni. Ta część zajmuje większość utworu. Dostojewski obserwuje reakcje mordercy, stany niemal chorobowe, poczucie osaczenia, narastającą niepewność, swoistą interpretację wszelkich pytań, rozmów, spotkań. Wewnętrzne przemyślenia, niemożność spokoju, zmiany pojęć i uczuć - nienawiść do tych, których przedtem kochał. Ciągłe analizy doprowadzają wreszcie do poczucia wewnętrznej pustki, załamania, w końcu także do potrzeby oczyszczenia - pokory i wyrzeczeń.
Raskolnikow przyznaje się do zabójstwa. Skazany zostaje na zesłanie i katorgę na Syberii. Lecz myliłby się ten, kto uważa, że to właśnie jest kara. Stan duszy Raskolnikowa po dokonaniu morderstwa, kolejne procesy i przemiany, powolne dochodzenie do decyzji przyznania się - oto analiza kary, skrupulatna, psychologiczna, lecz bez komentarzy odautorskich.

Pan Wołodyjowski Sienkiewicza

Ogniem i mieczem Sienkiewicza

"Szkice węglem" Henryka Sienkiewicza - nowela opowiadająca właściwie zdarzenia makabryczne: chłop Rzepa zabił swoją żonę Rzepową, ucinając jej głowę siekierą, za to, że zdradziła go z pisarzem gminnym - Zołzikiewiczem.
Zanim do tego doszło, nastąpił splot wydarzeń poprzedzających ów czyn.
Po pierwsze Zołzikiewicz (prawdziwie zakochany w pannie ze dwora), miał "chętkę" na ładną Rzepową. Niestety, gdy przystąpił do ataku, pies uszkodził mu szlachetną część ciała zwaną siedzeniem i tak się romans chwilowo zakończył. Lecz Zołzikiewicz - typ wyjątkowo paskudny - pałał żądzą zemsty. I zemścił się - sfabrykował "powołanie do wojska" dla Rzepy, mimo że chłop był zwolniony od tego obowiązku. Wówczas wojsko trwało kilka dziesiątków lat...
Zrozpaczony Rzepa topił żal w wódce, a Rzepowa usiłowała działać. Nikt jednak jej nie pomógł - ani pan we dworze, ani ksiądz, ani urząd, którego tak się przestraszyła, że uznano ją za pijaną. Pozostał jej Zołzikiewicz... Poszła więc do niego, lecz za załatwienie sprawy Rzepowa musiała zdradzić z nim swego męża. Chociaż nie chciała tego i kochała swojego Rzepę, zrobiła to. Skutek był tragiczny - Rzepa dowiedziawszy się o zdradzie żony zabił ją siekerą. A dokument, który pisarz podsunął Rzepie zupełnie nieważny - nie był podstawą do poboru wojskowego.
Sienkiewicz-więcej nowel

"Powracająca fala" Bolesława Prusa - nowela, Niemiec z Brandenburgii Gotlieb Adler jest właścicielem zyskownej fabryki tkackiej, obok zaś mieszka jego krajan - duchowny protestanckiej parafii Marcin Bohme.
Rzecz dzieje się na ziemiach polskich. Problemem Adlera jest jego ukochany syn Ferdynand: lekkoduch, nieuk, legat, który roztrwoniwszy w wielkim świecie pieniądze powraca do ojca. Ponieważ syn stracił fortunę - ojciec zarządza plan oszczędności w fabryce, rzecz jasna kosztem obcięcia dochodów robotników i zwolnienia "przyfabrycznego" lekarza.
Syn bawi się świetnie, zwiększa swoje wydatki, bałamuci córkę pastora, hula z miejscowymi lekkoduchami. Tymczasem w fabryce wrze wytężona praca, a przewodzi w niej Gosławski - zdolny Polak-robotnik, wyzyskiwany jako świetny fachowiec. Gosławski marzy o własnym warsztacie i o dobrobycie rodziny, którą bardzo kocha.
Niestety, skutkiem przepracowania ulega wypadkowi - maszyna urywa mu rękę, a z braku lekarza i prawidłowej pomocy, robotnik umiera. Pastor Bohme ostrzega Adlera, pokazując mu fale na wodzie, zjawisko, że fala czasem odbija się od brzegu i powraca.
"Fala krzywdy" też może powrócić... I powraca: młody Adler wdaje się w kłótnię, wyzywa miejscowego szlachcica na pojedynek i ginie. Stary Adler traci sens życia: wszystko, co stanowiło dlań wartość odeszło (bo syn był jego największą miłością). Podpala swoją fabrykę i ginie w jej zgliszczach.

"Gloria victis" Elizy Orzeszkowej - pierwszy plan noweli zaprezentowany odbiorcy to rozmowa lasu z wiatrem. Czytelnik staje się świadkiem baśniowej sytuacji: oto dzięki zabiegom personifikacji i animizacji wszelkie elementy leśnej przyrody mówią, opowiadają, co widziały na leśnej polanie, a były świadkami epizodu powstańczego.
Plan drugi noweli - to opowieść lasu. Co widziały drzewa? "Kawałek" powstania styczniowego. Oddział partyzancki, wodza powstańców - Traugutta i trójkę głównych bohaterów, których losy ukazane są bliżej: oto dziewczyna, jej brat i przyjaciel. Ludzi tych wiążą uczucia: miłość braterska, przyjaźń towarzyszy broni, a nawet zalążek uczucia miłości między siostrą a przyjacielem. Później drzewa widziały bitwę, klęskę i śmierć obu młodzieńców. Trawy odczuły łzy osieroconej, pogrążonej w żałobie dziewczyny.
Smutny epizod tragedii ludzi wplątanych w losy historii. Nowela nosi tytuł "Gloria victis", co znaczy "chwała zwyciężonym", tę chwałę, a zarazem zwycięstwo moralne, rozprzestrzenia po świecie wiatr i przyroda - wierni współuczestnicy dziejów człowieka.

"Antek" B. Prusa - jedna z najbardziej znanych nowel Prusa, wpisuje się w krąg utworów opowiadających o losie wiejskiego, utalentowanego dziecka.
Przypomina "Janka Muzykanta" Sienkiewicza, choć Antkowi przypadł w udziale lepszy los. Chłopiec po mistrzowsku rzeźbił i konstruował z drewna rozmaite wiatraczki - mieszkał jednak w biednej i ciemnej wsi, w której nie miał możliwości nauki ani rozwijania talentu.
Po wsze czasy symbolem ciemnoty pozostał epizod z Rozalką - siostrą Antka, którą w chorobie na polecenie znachorki zamknięto w rozpalonym piecu - i upieczono żywcem. Przyszłość Antka jest nieznana - odchodzi ze swojej wsi na tułaczkę.

"Anielka" - B. Prusa - to dłuższe opowiadanie, o losach dzieci pochodzących wprawdzie ze szlachty, lecz także nie najszczęśliwszych. Ich ojciec roztrwonił majątek, matka żyje nierealnymi marzeniami, zagłębiona w romanse, wciąż chorująca. Wypadki, które następują, są tragiczne - płonie dwór, umiera matka Anielki, a jej piesek Karusek tak długo szuka jej po pożarze, że gdy wreszcie odnajduje dziewczynkę - umiera. Umrze również Anielka, której psychika nie mogła znieść tych wydarzeń.

"Daremne żale..." Adama Asnyka - utwór skierowany do "starych", do odchodzącego pokolenia - rzeczników idei i poezji romantyzmu. Asnyk kieruje ku nim poetyckie wyjaśnienie prostych reguł historii, nawołuje do uznania tych praw, zrozumienia i wejścia w naturalny bieg istnienia.
"Daremne żale, próżny trud" to słowa określające żal ludzi za przeszłością i kurczowe trzymanie się starych ideałów. Czym jest przeszłość? Oto tylko przeżyte kształty, znikome mary, uwiędłe laury. Cóż można poradzić na dolegliwość zwaną przemijalnością?
Nic! Na nic tu skargi, łzy, upór. Prawem istnienia, a nie bolączką jest następstwo pokoleń: myśli w biegu, nowe życie, fale życia. Jedyne, co można zrobić, to iść naprzód z żywymi.

"Do młodych" A. Asnyka - apostrofa skierowana do młodego, do wstępującego pokolenia, czyli do pozytywistów, do nowej fali ludzi aktywnych, pragnących działać na rzecz ogółu.
To nie tylko manifest - to wiersz-nakaz, wytyczający kierunek działań. Poeta głosie młodym, by poszukiwali prawdy na swój własny sposób, by szerzyli wiedzę, budowali przyszłość. To ponadczasowy wymiar wiersza, bo ponadczasowa jest niechęć dzieci do dzieła rodziców.
Ansyk aprobuje ten konflikt. Rozumie, że młodzi muszą podjąć działo na własny rachunek i roztacza przed nimi wspaniałą wizję dróg nieodkrytych, nieprzebytych jeszcze dziedzin wiedzy i świata, gdzie można być pionierem. Lecz jest to wiersz-hołd. Przestroga przed profanacją przeszłości, nawoływanie do szacunku wobec przeszłości. Dzieło ojców - przeszłości ołtarze - to świętość, bo włożyli w nią to samo uczucie, które teraz żywią do nowych celów młodzi, bo to wkład w dzieło pokoleń, bo uświęciły je ludzka miłość i "święty ogień" - płomyk wiary i idei.

"Contra spem spero" - "wierzę wbrew nadziei". To swoiste wyznanie wiary. To romantyczne wyznanie wiary. To jakby odżyło romantyczne hasło "mierz siły na zamiary" Mickiewicza.
Temat wiersza jest wyraźnie patriotyczny - wiara w wyzwolenie ojczyzny. Autorka stosuje wiele przenośni. Ich sens rozjaśniają kolejne obrazy wiersza:
1. Nadzieja - bardzo niepewna, bo zakotwiczona w wichrze wiatru, zapatrzona w burze i nawałnice, umieszczona na chmurze łez.
2. Porównanie homeryckie, przywołujące ślepego pieśniarza. To obraz siły wiary ponad wszystko, wiary w światło wyzwolenia, odwołujący się do powagi Homera.
3. Odlot ptaków, zatrzymanie rzek, gorzkie kłosy zbóż - obraz zrujnowanej klęską ojczyzny.
4. Obraz współczesności: pochód bezdomnych, ciemność, mogiły, nawet Bóg odwraca się od narodu skazanego na zagładę - wizja wielkiego cmentarza.
5. Głębina mogił - z wystygłych duchów, czyli z bohaterów przeszłości czerpie poetka tę siłę, która nakazuje wierzyć wbrew wszystkiemu.

"Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej - Znajdujemy się w nadniemeńskiej krainie lat osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku.
Osią główną powieści jest intryga miłosna, a jej ośrodkiem Justyna Orzelska. Ma ona za sobą pierwszą miłość do Zygmunta Korczyńskiego, który ożenił się z majętną panną, lecz tego właśnie lata, znudzony miłością małżeńską, stara się "odgrzać dawne uczucie". Justyna odrzuca tę propozycję. Układ Zygmunt - Justyna jest nieaktualny.
Justyna - Różyc? Zniechęcony do życia magnat znajduje rozrywkę i pociechę w uczuciu do Justyny do tego stopnia, że proponuje jej małżeństwo. Justyna jednak odrzuca kontrakt zwany "dobrą partią" ku zdumieniu i oburzeniu otoczenia. Odrzuca z bardzo prostego powodu - bo nie kocha Różyca.
Justyna - Jan. Ta miłość między dwojgiem ludzi narasta przez cały czas trwania powieści, jej kolejne etapy to wyprawy do obu Mogił, odwiedziny Justyny w Bohatyrowiczach, jej udział w pracach w polu. Jan powoli "wciąga" pannę w obręb swojego świata i ten świat zaczyna się jej podobać. Decyduje się zatem na związek z Janem, popełniając tym samym mezalians, gdyż Jan, jakby nie było, należy do schłopiałej szlachty.
Decyzja Justyny jest też jakby zadośćuczynieniem przeszłości, "naprawy" starego błędu Marty, która bała się takiego kroku i odrzuciła niegdyś Anzelma Bohatyrowicza - stryja Janka.
Poza wątkiem miłosnym ważną rolę w powieści odgrywają:
1. Wydarzenia historyczne i aluzje do popowstaniowej sytuacji,
2. Spór Korczyńskich i Bohatyrowiczów o szkodę w zbożu (relacja dwór - zaścianek),
3. Problemy finansowe Benedykta Korczyńskiego
Zawartość treściowa "Nad Niemnem" jest bardzo złożona, świat przedstawiony odmalowany szczegółowo, wzbogacony o opisy przyrody nadniemeńskiej, o rejestr obyczajów i dyskusji ideowych, istotnych dla wymowy powieści.
Teren przecina Niemen i otaczają go gęste lasy. Bór skrywa dwa miejsca święte odgrywające kluczową rolę w powieści:
1. Mogiłę założycieli rodu - Jana i Cecyliii.
2. Mogiłę powstańców 1863 - w tym Andrzeja Korczyńskiego i Jana Bohatyrowicza
Postacie powieści należałoby pogrupować wiekowo:
1. Starsza generacja - ich przeżyciem pokoleniowym było powstanie styczniowe. Jest to Benedykt Korczyński (teraz głoszący ideę pracy na swojej ziemi), Dominik Korczyński (pracujący w Rosji), Andrzejowa Korczyńska (arystokratyczna wdowa po powstańcu, trzecim bracie Korczyńskim), Marta (pracowita i zniechęcona do życia siostra Korczyńskich), Emilia Korczyńska (żona Benedykta, wiecznie chora, rozkapryszona "romantyczka"), Kirłowie - sąsiedzi (ona - tytan pracy, sama prowadzi gospodarstwo, on - legat i intrygant, wieczny gość Korczyna). Pozostaje Anzelm Bohatyrowicz - powstaniec, który ocalał, szlachetna postać o złamanym życiu.
2. Generacja "spadkobierców" - młodych, tych, którzy określą przyszłość. To przede wszystkim Justyna Orzelska - kuzynka Korczyńskich, dumna dziewczyna opiekująca się zdziwaczałym ojcem - muzykiem, Zygmunt Korczyński - "rozpuszczony" artysta-malarz, pogardliwie odnoszący się do "prowincji", Różyc - bogaty arystokrata, szukający "pociech" w narkotykach i mocniejszych wrażeniach natury uczuciowej, Witold - syn Benedykta, młodzieniec przejęty ideą pracy i reformy społecznej i wreszcie Jan Bohatyrowicz - przedstawiciel młodego pokolenia w zaścianku Bohatyrowiczów (syn powstańca pochowanego w Mogile).
Siedziby mieszkańców:
Korczyn - dwór Benedykta Korczyńskiego
Bohatyrowicze - sąsiedzki zaścianek Bohatyrowiczów
Olszynka - dwór Kirłów
Osowce - siedziba Andrzejowej Korczyńskiej
Wołowszczyzna - majątek Różyca
Obraz ziemiaństwa po powstaniu styczniowym:
W "Nad Niemnem" wszyscy bohaterowie należą do warstwy szlacheckiej. Orzeszkowa podejmuje próbę analizy zmian jakie zaszły w społeczeństwie polskim po powstaniu styczniowym. W sytuacji konkurencji ekonomicznej odchodzą w zapomnienie wielkie ideały, a środowisko szlacheckie , w dużej części, degeneruje się. Przedstawione tu środowisko można podzielić na trzy grupy:
1. Arystokrację:
- Zygmunt Korczyński - syn legendarnego w okolicy Andrzeja Korczyńskiego, wychowany na kosmopolitę i lekkoducha. Człowiek słaby i pozbawiony moralności. Ożeniony z bogatą i uwielbiającą go panna Klotyldą, szybko znudził się żoną i pargnie nawiązać romans z Justyną.
- Teofil Różyc - kuzyn sąsiadów Korczyńskich, Kirłów. Posiadacz zrujnowanego, ale jeszcze znacznego majątku, człowiek zdegenerowany (morfinista), który w małżeństwie z Justyna upatruje odmiany życia.
2. Dwór
- Benedykt Korczyński - właściciel Korczyna, dzielny, wiecznie zapracowany gospodarz zbyt jednak dosłownie traktujący patriotyczny nakaz utrzymania dobrze prosperującego majątku w polskich rękach, zapomina bowiem o niemniej ważnym obowiązku wspomagania aktywności Polaków o niższym statusie społecznym (konflikt z zaściankiem)
- Emilia Korczyńska - żona Benedykta, neurotyczna, rozkapryszona piękność, nękana chorobami prawdziwymi i urojonymi. Żyje w izolowanym świecie dwu pokoi, które urządziła w stylu sentymentalnym i wypełniła bibelotami i romansami. Kontaktuje się wyłącznie z damą do towarzystwa, panną Teresą. Z życiem dworu i pracą nie chce mieć nic wspólnego.
- Witold Korczyński - syn właścicieli Korczyna, młody, postępowy szlachcic pełen pozytywistycznych ideałów. Krytykuje ojca pragnąc wprowadzić wiele zmian w zarządzanym majątku, a także obwinia go o zaostrzenie konfliktu z zaściankiem. Poproszony na weselu Elżuni Bohatyrowiczówny o wstawiennictwo w związku z przegraniem przez zaścianek procesem, dzięki swemu zaangażowaniu przyczynia się do zakończenia sporu.
- Justyna Orzelska - piękna, dumna i mądra, ale niestety niemajętna panna, pełni w domu wujostwa Korczyńskich rolę rezydentki. Ojciec Justyny, to zdziwaczały i zdziecinniały starszy pan. Zajmuje się tylko grą na skrzypcach i jedzeniem. Do Justyny zalecał się niegdyś Zygmunt Korczyński, ale presja środowiska udaremniła mezalians. Dziewczyna bardzo boleśnie przeżyła zawód miłosny, odczuwa swą samotność i bezsens życia "na łaskawym chlebie". Przypadkiem poznany Jan Bohatyrowicz budzi jej zainteresowanie, a coraz częstsze wizyty w zaścianku zbliżają młodych ku sobie. W czasie wizyty na mogile powstańczej stryj Jana, Anzelm opowiada jej dzieje swojej miłości do Marty Korczyńskiej, siostry Benedykta nie wspomina jednak o powodach rozstania. Ta spytana, wyznaje, że bała się pracy, a także wstydu, jaki pzreżywała, gdy dwór wyśmiewał się z jej "chłopskiego amanta". Mądra dziewczyna pzryjmuje oświdczyny Jana a odrzuca umizgi Różyca. Opuszcza dwór i odprowadzana przez wuja, kieduje się ku zagrodzie Jana.
3. Zaścianek
- Anzelm i Jan Bohatyrowiczowie - głęboko przywiązani do tradycji narodowej i do rodzimej ziemi. Serdeczni i otwarci wobec przyjaznym im reprezentantom dworu (Justyna, dzieci Korczyńskich); schłopiali w wyniku trudnej sytuacji ekonomicznej, ale zachowujący godność i pamięć lepszej przeszłości

"Potop" Henryka Sienkiewicza - powieść obejmuje dwa lata najazdu szwedzkiego, zwanego przez autora "potopem" - 1655-1656 rok.
Centralnym wydarzeniem historycznym w powieści jest obrona Jasnej Góry. W "Potopie" występują historyczne postacie takie jak: Król Jan Kazimierz, królowa Maria Kazimiera, Radziwiłłowie (Janusz i Bogusław), Karol Gustaw - król szwedzki i ksiądz Kordecki.
Dodać można, że większość "fikcyjnych" postaci ma swoje historyczne prototypy. Np. Kmicic - w rzeczywistości miał na imię Samuel, a nie Andrzej. Był taki chorąży orszański, żołnierz dobry, lecz niezdyscyplinowany, awanturnik, który nawet został skazany na banicję. Karę zdjęto z żołnierza za udział w walce ze Szwedami. Samuel Kmicic był uczestnikiem konfederacji przeciwko stronnikom Szwedów - Januszowi Radziwiłłowi. Słowem wszystko mniej więcej się zgadza.
(W "Panu Woodyjowskim" tytułowy bohater ożenił się rzeczywiście z Jeziorkowską, lecz nie Basią, ale Krystyną, która była już starszą wdową po trzech mężach (miała ponad 40 lat), a nie młodocianym hajduczkiem. )
Kluczowe wydarzenia:
1. Spotkanie Kmicica z Oleńką Billewiczówną, panną "zapisaną mu" w testamencie na żonę. Plan rodziców przypada do gustu młodym - rozpoczyna się wątek miłosny.
2. Rozróbki i awantury Kmicica i jego towarzyszy. Zemsta na szlachcie zaścianka, która nie tolerując zachowania wojaków wytłukła część kompanów Kmicica.
3. Uczta w Kiejdanach u Radziwiłła. Mimo wielu wad Kmicic jest patriotą. Składa przysięgę wierności Radziwiłłowi sądząc, że ten magnat przystąpi do obrony kraju przed Szwedami. Gdy Radziwiłł publicznie oświadcza gościom, że opowiada się po stronie Szwedów, Kmicic stoi oniemiały - porażony przysięgą sprzeczną z pragnieniem walki. Zostaje okrzyknięty zdrajcą i traci ostatecznie możliwość pozyskania ręki Oleńki Billewiczówny.
4. Próba porwania Bogusława Radziwiłła - książęcego brata. Zamach Kmicica w ostateczności nie powiódł się, lecz próba dokonania takiego czynu zmienia bohatera.
5. Kmicic przeistacza się w Babinicza. Pod nowym nazwiskiem przemierza szlak bojowy, walcząc przeciwko Szwedom. W czasie wojny Kmicic wsławia się czynami patriotycznymi, bierze udział o obronie Jasnej Góry, ratuje z opresji króla Jana Kazimierza. Te czyny dodają splendoru jego osobie. Oczywiście czyn patriotyczny pociąga za sobą rehabilitację grzechów przeszłości, co pozwala zdobyć również rękę i serce Oleńki.
Nie należy zapominać, że w utworze występują też stałe persony Trylogii: Pan Wołodyjowski - mistrz szabli, przez chwilę nawet zalotnik Oleńki, zacny Onufry Zagłoba - mistrz forteli na miarę Odyseusza, Ketling - oficer szkocki, mistrz w zdobywaniu serc niewieścich.

Bolesław Prus - pseudonim literacki Aleksandra Głowackiego. Urodził się on 20 VIII 1847 r. w Hrubieszowie nieopodal Lublina, zmarł w 19 V 1912 r. w Warszawie, którą uczynił bohaterem swoich licznych opowiadań, nowel, powieści, felietonów i artykułów.
Jego powieść panoramiczna "Lalka" jest jedną z trzech, obok "Faraona" i "Emancypantek", najważniejszych jego powieści. W nich najpełniej wyraził swoje pozytywistyczne poglądy, które sprowadzają się do stwierdzenia, iż pisarz poprzez dzieło powinien prezentować postawę obywatelską, a tym samym kreować bohaterów reprezentujących ludzi czynu i pożytecznej, przede wszystkim w kategoriach społecznych, pracy, ukazywać człowieka sukcesu, bogacącego się, dostarczającego dóbr materialnych społeczeństwu i narodowi, dbającego o innych, przede wszystkim o tych, którzy są od nich zależni.
Oprócz Warszawy, epizody akcji w "Lalce" rozgrywają się w Zasławiu i w Paryżu.
Kompozycja powieści: Osią kompozycyjna jest miłość Wokulskiego do Izabeli. Wokół wątku miłosnego autor rozbudował akcję utworu, konsekwentnie stosując "technikę nawarstwiania motywów". Taka budowa fabuły dała Prusowi możność ukazania różnorodnych środowisk, konfliktów, sytuacji i związanych z nimi osób.
Obok narracji odautorskiej, bezpośredniej, mamy do czynienia z narracją bezpośrednią (pamiętnik Rzeckiego).
Akcję powieści, czasowo i problemowo, otwiera rok 1878 a kończy 1879. Pamiętnik Rzeckiego opowiada przede wszystkim o przeszłości i sięga do lat trzydziestych (dzieciństwo subiekta), a poprzez wspomnienia ojca do okresu jeszcze wcześniejszego - czasów napoleońskich
Dzieje Stanisława Wokulskiego: Teraźniejszość powieści: Wokulski powraca jako bogacz do Warszawy. Przy pomocy fortuny pragnie zdobyć miłość arystokratki panny Izabeli Łęckiej. Zdarzało się bowiem tak, że przed wyjazdem Rzecki "wypchnął" osowiałego Wokulskiego do teatru. To tam Stanisław ujrzał przecudne zjawisko: natchnioną twarz panny Izabeli. To dla niej zapragnął zdobyć fortunę, dla niej narażał życie i dla niej powrócił teraz do Warszawy. Wokulski zbliża się zatem do arystokratycznych kręgów.
Podejmuje działalność kupiecką, tworzy spółkę handlową wciągając w nią warszawską elitę, w tym ojca Izabeli - Łęckiego. Popisuje się działalnością filantropijną na kwestach organizowanych przez panie.
Przeszłość: Jako młody chłopak (rok 1860) był subiektem w kawiarni Hopfera, służył gościom i znosił rozmaite upokorzenia. Zdecydował się kształcić, wstąpił do Szkoły Przygotowawczej, zdał egzamin do Szkoły Głównej, co wzbudziło sensację w Warszawie: subiekt, który chce studiować - to nie mieściło się w głowie.
W 1863 Wokulski przerwał naukę, by wziąć udział w powstaniu, po jego klęsce zaś znalazł się koło Irkucka.
Powrócił do Warszawy w 1870 i został subiektem w sklepie u Mincla. Gdy stary Mincel zmarł, Wokulski ożenił się z wdową. Zdobył tym samym sklep, lecz przeżywał utrapienie ze starszą od siebie, dręczącą go żoną. Znosił wszystko i prowadził sklep Minclów (który zresztą dzięki niemu zaczął dobrze prosperować) aż do śmierci żony - ok. roku 1873.
Po śmierci żony Wokulski zostawił sklep pod opiekę Rzeckiemu, zaś sam ruszył do Rosji i tam w niejasnych, lecz uczciwych okolicznościach dorobił się milionowej fortuny.
Wokulski dziwi się swojej miłosnej "głupocie": pojedynkuje się o honor Izabeli z Krzeszowskim, uczy się dla niej angielskiego, kiedy panna pragnie koncertu dla włoskiego artysty - Wokulski organizuje kwiaty i prezenty.
Kilkakrotnie przeżywa zwątpienia (np. po wspomnianym koncercie, gdy ujrzał niemy zachwyt panny Izabeli wobec nędznego, napuszonego śpiewaka).
Wokulski wyjeżdża do Paryża, lecz wraca. Nie może uwolnić się od miłości. Wyjeżdża do Zasławka, gdzie spotyka pannę Izabelę gdzie Łęcka daje mu w końcu pewne nadzieje...
W oczach panny Izabeli, Wokulski jednak był prostakiem o czerwonych rękach. Jakikolwiek związek z człowiekiem tak niskiego stanu nie byłby możliwy, lecz stopniowo, przez fatalny stan finansowy Łęckich, stawał się realny. Kiedy panna Izabela zdecydowała się powiedzieć "tak", wymyśliła sobie mit "kobiety poświęcającej swoje życie i szczęście dla dobra rodu".
Mimo że wątek "polowania" na pannę Łęcką był dominujący, Wokulski prowadził też inną działalność, zwłaszcza w chwilach opamiętania. Pomagał nędzarzom (rodzinie Wysockiego, Węgiełkowi), pomagał pani Stawskiej, interesował się osiągnięciami naukowymi Geista. Wbrew nadziejom i marzeniom Rzeckiego, nie wiódł konspiracyjnej działalności patriotycznej, lecz widział śmieszność podziałów społecznych, ich niesprawiedliwość i złe skutki.
Kiedy panna Izabela zgodziła się zostać jego żoną, Wokulski był szczęśliwy. Otrzeźwienie przyniosła mu podróż koleją wraz z "przyjacielem" Kaziem Starskim. Izabela rozmawiała z tym panem po angielsku - nieświadoma, że jej narzeczony nauczył się tego języka. Wokulski usłyszał najpierw parę niemiłych słów na swój temat, patem zaś wyszło na jaw, że pannę ze Starskim łączą stosunki zgoła "nadprzyjacielskie". Do tego wśród miłosnych igraszek zgubili cenny dar Wokulskiego - metal lżejszy od powietrza.
Świat zwalił się Wokulskiemu na głowę. Wysiadł z pociągu, zerwał zaręczyny. Próbował popełnić samobójstwo, lecz uratował go Wysocki. Wokulski zakończył całą historię w sposób tajemniczy. Udał się do ruin zamku koło Zasławia i tam wysadził mury w powietrze. Czy również siebie wysadził - nie wiadomo.
Stanisław Wokulski - bohater łączący w sobie cechy romantyka i pozytywisty. Główny bohater "Lalki" reprezentuje idealistów epoki pośredniej, z pogranicza romantyzmu i pozytywizmu.
Od wczesnej młodości życie nie szczędziło mu cierpień, krzywd i poniżenia. Wybitnie zdolny został przez własnego ojca (szlachcica) zmuszony do upodlającej pracy w jadłodajni Hopfera. Tu jednak zetknął się ze studentami akademii medycznej, którzy zaszczepili mu romantyczny rewolucjonizm. To z kolei pchnęło go do powstania styczniowego. Otrzeąwiał na Syberii, zrozumiał, że idee romantyzmu przebrzmiały. Na wygnaniu zetknął się z wybitnymi uczonymi (Czerski, Czekanowski, Dybowski) i dzięki nauce poczuł się wreszcie człowiekiem wolnym.
Szanowano go i podziwiano, a jego wynalazki znalazły uznanie w petersburskich towarzystwach naukowych.
Pełen nowych sił i optymizmu powrócił do kraju, by mu służyć swą wiedzą. Tu jednak spotkało go rozczarowanie, nie zapomniano, że był subiektem.
Z głodu i nędzy postanowił ożenić się z bogatą kupcową i u boku zazdrosnej i ograniczonej żony spędził 4 lata. Czterdziestopięcioletniego kupca z apatii wyrwała miłość, którą pojmował na sposób romantyczny.
Obiektem uczuć była panna Izabella. Mając świadomość dzielącej go od ideału różnicy społecznej, całą energię wykorzystywał, by zbliżyć się do ukochanej. Postanowił wzbogacić się, przyjął sposób życia sfer arystokratycznych (kupno klaczy wyścigowej, pojedynek z Krzeszowskim, udział w rautach, konieczność eksponowania blichtru zamożności, nauka j. angielskiego).
Jednak zaślepienie miłosne nie zabiło w nim człowieka myślącego, dlatego też miłości towarzyszy rozdarcie wewnętrzne. Bezustannie walczy w nim pozytywista z romantykiem, społecznik ze skrajnym indywidualistą, idealista z racjonalista. Potrafił krytycznie ocenić wartość klasy do której popychało go uczucie.
Jednak miłość spowodowała katastrofę. Kiedy zrezygnował z walki o uczucie panny Izabeli, zrezygnował też z egzystencji w społeczeństwie, które go nie rozumiało i odepchnęło. Stwarzając pozory samobójstwa (wysadzenie kamienia w ruinach zasławskiego zamku), testamentem pożegnał się z przyjaciółmi.
Z wielu niedomówień można wnioskować, że wybrał pracownię Geista (uczonego dziwaka, który w Paryżu pracował nad wynalezieniem metalu lżejszego od powietrza) jako już jedyny życiowy cel.
Ignacy Rzecki - ostatni przedstawiciel postawy romantycznej. Jest to człowiek sumienny i wymagający od innych systematycznej pracy, mieszka samotnie w skromnym pokoiku za sklepem.
Jest to reprezentant poprzedniego romantycznego pokolenia, wierzy w gwiazdę Bonapartych, a swoje przemyślenia, wspomnienia oraz relacje z bieżących wydarzeń zapisuje w pamiętniku. Dzięki tym notatkom poznajemy dzieje autora pamiętnika.
Pochodzi z ubogiej rodziny, wychowywał go ojciec, woąny w Komisji Spraw Wewnętrznych i ciotka. To ojciec wpoił mu kult Napoleona I - cesarza rozdającego chłopom ziemię, obalającego trony i przynoszącego ludziom wolność.
Od najmłodszych lat pracował w sklepie Jana Mincla, Niemca z pochodzenia, który prowadził swój interes na sposób patriarchalny.
Wraz z przyjacielem, Augustem Katzem, próbował w czyn wprowadzić romantyczne hasła wolności, równości i braterstwa i walczył w 1848 r. na Węgrzech.
Po samobójczej śmierci Katza (patrioty, który nie mógł znieść myśli o klęsce powstania styczniowego) przez 2 lata tułał się po Europie, wreszcie schwytany podczas próby przekroczenia granicy Królestwa rok spędził w więzieniu.
Dzięki pomocy syna Mincla powrócił do Warszawy i sklepu.
Do końca życia pozostał wierny swoim ideałom, naiwnie oczekując nowej koniunktury politycznej, w której raz jeszcze będzie można podjąć walkę o wolność. Idealistyczny, nierealny stosunek do życia przenosi również na sprawy prywatne.
Pani Stawska, ulubienieca starego subiekta wychodzi za mąż nie za Stanisława, a za "lekkoducha" Mraczewskiego. Podziwiany Wokulski, który mógłby być, w zamyśle Rzeckiego, przywódcą w wielkiej narodowej sprawie, pradopodobnie ginie z miłości do niegodnej go kobiety.
Sklep, któremu oddał swe siły przeszedł w ręce Henryka Szlangbauma (Żyd, którego ojciec lichwiarz z powodu odejścia syna od religii przodków wydziedziczył). Cały świat, wyhodowany w wyobraąni starego subiekta, runął. Umiera w przekonaniu, iż "non omnis moriar" (nie wszystek umrę).
Julian Ochocki - najmłodszy idealista Tak jak dla Rzeckiego i Wokulskiego nie było miejsca w ówczesnym społeczeństwie, tak i nie znalazło się ono dla najmłodszego reprezentanta niepoprawnych marzycieli, Juliana Ochockiego.
Urodził się w rodzinie spokrewnionej z arystokratycznymi rodami, wprawdzie zbiedniałej, ale utrzymujące przyzwoity poziom życia.
W porę dostrzeżono jego zdolności i umożliwiono zdobycie dyplomu dwu wyższych uczelni (wydziału przyrodniczego na uniwersytecie i mechanicznego na politechnice).
Wychowany w pozytywistycznym kulcie nauki, Ochocki wierzy w nieograniczone możliwości ludzkiego rozumu.
Wrażliwy, zdolny i wykształcony marzy o zbudowaniu latającej machiny. Marzenie to nie było fantastyczną mrzonką, ale niedorzecznością była wiara wynalazcy o nadzwyczajnych możliwościach techniki w sferze przekształceń ustrojowych - młody człowiek wierzy, że cudowne odkrycie uszczęśliwi ludzkość.
Obraz społeczeństwa polskiego: Na kartach powieści ukazani są reprezentanci różnych grup społecznych, środowisk i zawodów Warszawy lat siedemdziesivtych XIX w.
1. Mieszczaństwo:
Stare pokolenie: Jan Mincel, spolszczony Niemiec, kupiec, który własną praca dorobił się sklepu w centrum Warszawy. Uczciwy i pracowity wzbogacił się, wychowując pokolenie równie jak on oszczędnych i zapobiegliwych handlowców (syn Jan, Ignacy Rzecki);
Średnie pokolenie: Ignacy Rzecki, August Katz. Pracują, ale i walczą "za wolność naszą i waszą" realizując swój romantyczny światopoglvd;
Ńowe pokolenie: Stanisław Wokulski. Przedsiębiorczy i energiczny, robi błyskawiczna karierę, dziesięciokrotnie powiększając pozostawiony przez żonę majątek. Dorabia się na handlu, na dostawach międzynarodowych dzięki sytuacji jaka wytworzyła się na ziemiach polskich po powstaniu styczniowym.
Grupę te cechuje brak energii, bezruch, rezygnacja ze zdobywania majątku i pozycji społecznej. Każdy objaw większej przedsiębiorczości uważany jest w tym środowisku z czyn niepoczytalny. Nic więc dziwnego, że pozycję pierwszoplanową w życiu ekonomicznym kraju zdobywajv Żydzi posiadający energię, pracowitość i cierpliwość w zdobywaniu zamierzonych celów i poczucie solidarności w grupie.
2. Arystokracja:
Pani Wąsowska(piękna i nieco cyniczna wdowa) baronostwo Krzeszowscy (skłócone małżeństwo, w którym baron roztrwonił majątek grając na wyścigach, a baronowa, po stracie jedynej córeczki, popadła w histerię), prezesowa Zasławska (mądra staruszka, którą ze stryjem Wokulskiego łączyło wielkie uczucie. Jej wzorowo prowadzony majątek, z ochronkami dla chłopskich dzieci, dbałością o służbę i fornali to wyjątkowa szczęśliwa wysepka wśród ogólnego niedbalstwa), Tomasz Łęcki (bankrut, przekonany o swej wybitnej wartości i energii w rzeczywistości reprezentuje poziom umysłowy graniczący z tępotą. Zajmuje go jedynie salonowa etykieta) i jego córka Izabela (jej osobowość to klasyczny produkt salonów. Rozpieszczona egoistka nie potrafi z niczego sobie odmówić ani z niczego zrezygnować), Ochocki, Kazimierz Starski (amoralny i cyniczny), baron Dalski narzeczony wnuczki prezesowej, zaślepiony miłością, zdziecinniały i naiwny), książę (najbardziej wartościowa postać, popiera projekt założenia Spółki do handlu ze Wschodem, pragnie coś zrobić dla "nieszczęsnego kraju", ale brak mu energii i zdolności umysłowych)
Tę grupę społeczną oskarża pisarz o doprowadzenie kraju do upadku, o zaniedbanie interesów narodowych. Cechuje ją: - pasożytnictwo, - próżniactwo, - zbytkowy tryb życia, gonitwa za rozrywkami, - brak patriotyzmu, - nieuzasadniona pycha z powodu swego arystokratycznego pochodzenia, pogarda dla ludzi pracy, - brak godności własnej (gonitwa za posagiem).
3. Lud:
Wysoccy, Węgiełek (kamieniarz, Magdalenka (młoda dziewczyna, prostytutka, którą zajął się Wokulski wpierw posyłając do zakonnic na naukę szycia, a następnie umieścił pod opieką rodziny furmana Wysockiego) - ukazany jest wyłącznie marginesowo. W czasie spaceru Wokulskiego po Powiślu. Ukazany jest jako warstwa ustawicznie krzywdzona, bez możliwości rozwojowych.
4. Przedstawiciele innych środowisk:
Żydzi (Henryk Szlangbaum, doktor Szuman, który na skutek młodzieńczej miłości zrezygnował z praktyki i zajął się badaniem ludzkich włosów), studenci (Patkiewicz i Maleski), subiekci (Mraczewski, Lisiecki, Zięba), socjaliści (mizerny Klejn) oraz nieliczni reprezentanci inteligencji miejskiej (sprytny adwokat prowadzący sprawy Wokulskiego, pani Misiewiczowa - matka Heleny Stawskiej zarabiającej na życie lekcjami muzyki, żyjąca z pośrednictwa eks-nauczycielka p. Meliton)

Jaki był stosunek pozytywistów do romantyzmu?
Młode pokolenie końca lat 60-tych, które ujrzało na własne oczy klęskę powstania styczniowego, wystosowało protest wobec ideologii romantycznej. Młodzi byli już zniecierpliwieni irracjonalnymi koncepcjami, zrywami, które kończyły się śmiercią młodzieży, konfiskatą dóbr, zsyłkami lub emigracją.
Zachęceni racjonalną filozofią Zachodu, porażeni wizją ziemskiej nędzy, niesprawiedliwości społecznej, zaczęli głosić przyziemne, niezbyt "cudowne", lecz praktyczne ideały. Do romantyzmu i postawy uduchowionego romantyka, wieszcza odnosili się niechętnie, stosując nieraz ośmieszenie, pogardę lub kpinę.
W "Nad Niemnem" Orzeszkowa prezentuje szereg romantycznych dziwadeł: zmanierowanego artystę Zygmunta Korczyńskiego, "nafaszerowaną" romansami, śmieszną Emilię Korczyńską, czy też Różyca - arystokratę - bywalca świata ogarniętego bólem istnienia. Te postaci budzą współczucie, śmiech, pogardę.
W "Lalce" Prus ukazał niszczącą siłę romantycznego idealizmu. Materią powieści są stracone złudzenia tych, którzy przyjęli romantyczną ideę. Wielka miłość i to, co romantyczne w Wokulskim zniszczyło go - unicestwiło nawet te pierwiastki, dzięki którym mógł być użyteczny dla świata. Mrzonki o wyzwoleniu, "napoleońskie" nadzieje = to tylko dziwactwa sympatycznego staruszka, jakim był Rzecki. Oto, co pozostało z romantyzmu.
A. Asnyk w swoich wierszach, np. w "Daremnych żalach" dobitnie perswaduje spadkobiercom, że czas ich minął, że nadszedł czas młodych, nowego pokolenia, nowych ideałów. Romantyzm to "uwiędłe laury" - najlepszy symbol mniemań pozytywistów o idei ojców.
Są jednak utwory, które ukazują, że nie wszystkie ideały podlegały krytyce - były takie, które były zbyt święte, zbyt krwawe i niosły bolesne wspomnienia. Chodzi oczywiście o powstanie styczniowe, cześć tych, którzy polegli w walce o wolność. Popatrzmy jak wiele przychylnych akcentów o romantyzmie znajdujemy we "wrogiej" literaturze pozytywistów.
"Nad Niemnem" Tuż obok krytyki i ośmieszenia autorka składa hołd powstańcom 1863r. Mogiła w lesie - to miejsce święte, wspomnienie tych wydarzeń to święty czas jedności wszystkich stanów. Zachwyt pięknem nadniemieńskiej natury także przywodzi na myśl romantyczną koncepcję człowieka i przyrody.
"Gloria victis" - nowela Orzeszkowej to znów obraz powstańczej tragedii, nieszczęśliwa, rozdarta przez historię miłość, patriotyzm - wartości. Przed którymi chylą czoła nie tylko ludzie, lecz także cała leśna przyroda.
"Lalka" B. Prusa - też zawiera wspomnienie powstania styczniowego, idea ojczyzny, walk które już się odbyły i nadzieje na wolność są choćby w przypadku Rzeckiego wzruszające, nie ma tu ostrego potępienia.
"Contra spem spero" M. Konopnickiej jest hasłem romantycznym, nie racjonalnym. Poetka w ogóle jest "romantycznym elementem" w pozytywistycznej strukturze literackiej. Poeta w jej mniemaniu to mimo wszystko wieszcz, wódz narodu, poezja porywa do walki a idea patriotyzmu przewyższa wszystkie inne. A zatem - pozytywiści głosili własną drogę i inny program. Lecz "nie deptali przeszłości ołtarzy" - w głębi duszy żywili respekt wobec minionej epoki.

Jak literatura pozytywizmu przedstawia niedolę chłopa i nędzę wsi polskiej XIX w.?
Maria Konopnicka była piewczynią nędzy ludu i niedoli chłopa. Jej "obrazki" przedstawiały sylwetki nędznych, głodnych, wyrzuconych ze swoich chat ludzi, umierające z chorób i niedostatków dzieci ("Wolny najmita", "Jav nie doczekał").
Nowele prozaików pozytywizmu często podejmują temat nędzy ludu. "Szkice węglem" H. Sienkiewicza - ciemnota chłopa, jego paniczny strach przed urzędem, analfabetyzm doprowadzają do tragedii, do uzależnienia ich od ludzi pokroju Zołzikiewicza. "Janko Muzykant" - także Sienkiewicza, przedstawia niedolę biednego, choć utalentowanego chłopskiego dziecka, ten sam motyw pojawia się w noweli B. Prusa pt. "Antek".
Powieścią ukazującą chłopa, jego los, a nawet jego walkę z zaborcą jest "Placówka" B. Prusa - uporczywe, wytrwałe działania ślimaka, by utrzymać się na swojej ziemi. Eliza Orzeszkowa podejmuje temat wsi w utworach "Dziurdziowie" i "Cham". Niedola chłopa, niesprawiedliwość społeczna, los chłopskiego dziecka stały się tematami utworów pisarzy, którzy walczyli o poprawę bytu warstw najniższych. Docierali oni do ludzkich serc i sumień, lecz także oskarżali warstwy wyższe, bardziej oświecone, nawoływały do działań, które choć trochę mogłyby zaradzić złu.

Jak zarysował się w literaturze polskiego pozytywizmu problem dziecka?
Dziecko i jego los to temat często podejmowany w pozytywizmie. Być może dlatego, że cierpienie niewinnego dziecka najbardziej porusza odbiorcę, że niedola dziecka, które całkowicie zależy od dorosłych, nie powinna nigdy mieć miejsca. Los Janka Muzykanta - chłopaczka utalentowanego muzycznie, który za drobne właściwie przewinienie został zamordowany, budzi grozę. Głodne i chore dzieci z obrazków poetyckich Marii Konopnickiej, dziewczynka z "Dobrej pani" E. Orzeszkowej, która została potraktowana jak małpka - dobra gdy nowa, a gdy się znudzi - do wyrzucenia, także budzą zlitowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anpodick07




Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:30, 13 Mar 2007    Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum maturaprzecieki Strona Główna -> epoki literacie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin